Obieżystoria to opowieść o naszych początkach z blogiem. A warto dodać, że nie były zbyt łatwe. Nie mieliśmy żadnego doświadczenia, nie wiedzieliśmy nawet czym różni się strona od wpisu albo jak utworzyć pierwszy post na stronie. Mieliśmy jednak cel, który przyświecał nam podczas całej nauki: osiągnąć sukces, być dumnym z tego jeszcze małego ale jak wielkiego bloga, mieć coś, czym pomimo wszystkiego będzie można się pochwalić i dumnie podnosząc głowę powiedzieć – ja jestem autorem/autorką. Właśnie dlatego zaszliśmy tak daleko.
Ale dlaczego zaczęliśmy pisać bloga? Ktoś nam doradził? Chcieliśmy spróbować swoich sił? W zasadzie jedno i drugie. Jednak przede wszystkim mieliśmy już coś, co dawało nam materiały na przyszłość, powodowało, że nie startowaliśmy od zera. Mieliśmy dziennik papierowy podróży. Dziennik, który opisuje wszystkie nasze podróże, wspomnienia, pasje i pragnienia by kiedyś ktoś mógł to przeczytać i z zafascynowaniem przekręcać kartki w poszukiwaniu kolejnych anegdot czy rad.
Na podstawie tego jakże cennego dziennika, tzw. albumu, napisaliśmy część swoich wpisów, które obecnie można oglądać na naszym blogu. To one pozwoliły sprawiać wrażenie jakby blog tworzony był od co najmniej kilku lat, a nie jedynie dwóch. To one zapoczątkowały wszystko to co teraz można przeczytać. Bez nich, nie pisałabym teraz tego. Nie byłoby w naszym życiu nawet słowa „blog” ani „obieżyświaty”. Nie uprawialibyśmy też „obieżyświactwa” – dziękujemy za podesłanie nam tego słowa :))
Obecnie jesteśmy coraz bardziej rozpoznawalni nie tylko dzięki naszym koszulkom, na których znajduje się nazwa naszej strony oraz imiona każdego z nas ale także reklamie zamieszczonej na przedniej i tylnej szybie naszej przyczepy. Przez to, gdy wjedziemy na camping jesteśmy „skazani” 😁 na spojrzenia, pytania caravaningowców i nie tylko. Bardzo lubimy rozmowy z innymi, wymianę doświadczeń zatem to zainteresowanie nam się nawet podoba. W związku z licznym pytaniami na temat naszego bloga od jakiegoś czasu zaczęliśmy również dzielić się wizytówkami, tak , tak, nasz blog ma już swoje wizytówki. To jest znacznie praktyczniejsze niż zapisywane nazwy na kartce. ;)) Cieszymy się przeogromnie, że te przypadkowe spotkania przeradzają się często w trwalsze znajomości a nawet przyjaźnie, że o nas pamiętacie.
I w tym momencie chcielibyśmy bardzo WAM podziękować. Gdyby Was tu nie było, nie mielibyśmy żadnej motywacji do działania. Oczywiście, mieliśmy wiele momentów kiedy niektórzy z nas byli bliscy poddania się i odpuszczenia całej pracy i trudu włożonego w pisanie. Jednak zawsze znalazł się ktoś, kto komentarzem, udostępnieniem czy inną reakcją przypomniał nam, że my jesteśmy dla Was. Że co dzień tworzymy, poznajemy i zwiedzamy po to byście Wy także mogli z tego skorzystać. Jesteśmy niezwykle wdzięczni. Mamy nadzieję, że kolejne lata wzmocnią nas i pokażą, że każdy ruch – nie ważne czy słuszny czy nie – opłaca się, gdyż jest kolejnym krokiem do przodu.
Wpis pisany przy okazji 2 lat bloga.
AUTOR: Zuzanna (14 lat)
