Bochotnica to niewielka miejscowość znajdująca się zaledwie 5 kilometrów od słynnego Kazimierza Dolnego. Nie jest to zbyt popularne miejsce wśród turystów, ale na pewno warte zobaczenia! Ruiny zamku Esterki w Bochotnicy znajdują się na niedużym wzniesieniu nad wsią. Aby się do nich dostać wystarczy na ulicy Podzamcze (GPS: N 51.336670, E 21.994934) skręcić w szlak zielono-niebieski i iść nim przez około 5 minut do momentu gdy po lewej stronie ujrzymy ruiny. Ścieżka prowadzi nieco pod górę co może utrudnić przejście tędy w czasie deszczowej pogody gdy będzie ślisko.
Przy skręcie w lewo w 1967 roku usytuowano tablicę pamiątkową na 25 rocznicę krwawej środy.
Listopad 1942 roku.
Na obszarze całego dystryktu lubelskiego hitlerowcy pospiesznie kończą „Operację Reinhard” – akcję, mającą na celu zagładę wszystkich Żydów, m.in. z Generalnego Gubernatorstwa, prowadzoną w ramach wdrażania „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”.
Sztab operacji, pod kierownictwem dowódcy SS i policji w dystrykcie lubelskim SS-Obergruppenführera Odilo Globocnika, mieści się w Lublinie.
Jednocześnie, na polecenie Himmlera, Globocnik przygotowuje już rozpoczęcie wielkiej akcji wysiedleńczej na ziemi zamojskiej, gdzie po usunięciu Polaków mają być osadzeni koloniści niemieccy.
Zamek jest jedną ze średniowiecznych budowli, wzniesioną w XIV wieku. W odróżnieniu od zamku kazimierskiego był on własnością rycerską, która razem z budynkami warownymi wchodziła w skład systemu obronnego. W XVI wieku konstrukcja składała się z muru obronnego, jednotraktowego budynku mieszkalnego, trzykondygnacyjnego budynku, bramy i mostu nad fosą. Niestety już w XVII wieku zamek zaczął powoli popadać w ruinę. Między innymi ze względu na liczne wojny i osuwanie się lessowego wzgórza pomimo licznych pomysłów i projektów, odbudowa nie doczekała się realizacji.
Z zamkiem bochotnickim tak jak z każdym miejscem historycznym wiążą się legendy, najbardziej znana dotyczy Żydówki Esterki-miłości króla, której rzekomo Kazimierz Wielki miał zbudować tenże zamek i połączyć go tajnymi lochami z warownią w Kazimierzu Dolnym.
Po eksploracji zamku ruszamy w drogę powrotną, tym samym szlakiem co tu przyszliśmy.
AUTOR: Julia (15 lat)
Podobał Wam się wpis? Co myślicie o tym miejscu? A może macie jakieś sugestie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, to dla nas bardzo ważne 😊