Nasza przyczepa kempingowa

Przyczepa jest jak niewielki dom, a do szczęścia w niej potrzeba jedynie wody, gazu i różnych drobiazgów, które rozjaśnią i dopełnią wnętrze. Każdy może wybrać swój styl i dopasować wystrój do upodobań sprawiając, że zwykła przyczepa staje się przytulnym schronieniem podczas wakacyjnych wypraw. Wiek, czy styl nie jest ważny, gdyż sprzęty caravaningowe mają swoją duszę, niepowtarzalny klimat. Przyczepa to trochę taki kolejny „podróżnik” w naszej drużynie który pomaga nam spełniać marzenia, podnosi komfort podróżowania nie zabierając przy tym wolności.

u Wiórka

O własnej przyczepie marzyliśmy od dawna, odkładaliśmy pieniądze i cierpliwie czekaliśmy. Gdy uzbieraliśmy odpowiednią kwotę bardzo się ucieszyliśmy i wtedy pojawiło się pytanie co dalej. Czytaliśmy różne artykuły, wpisy, porady jak wybrać przyczepę, na co zwrócić uwagę, itd. Bardzo ciężko było nam znaleźć właściwą dla nas przyczepkę, taką która najlepiej sprawdzi się w różnych warunkach i będzie odpowiednia dla naszego stylu podróżowania. Jeździliśmy do różnych miejsc, wybieraliśmy, oglądaliśmy, ale nie mogliśmy wyszukać nic ciekawego. W końcu tata znalazł w internecie sprzedaż i wynajem przyczep pod Poznaniem, tzn. przyczepy campingowe Wiórek. Tam właśnie odnaleźliśmy naszą Adrię. Pan Jacek i pani Julia po rozmowie z nami pokazali nam kilka przyczep i pomogli dokonać wyboru. Trzeba przyznać, że to prawdziwi znawcy tematu. Znają się na przyczepach jak mało kto. Polecamy ich każdemu, gdyż potrafią oni wytłumaczyć obsługę całego wyposażenia i odpowiedzieć na nawet najtrudniejsze pytania. Mimo, że niewiele wiedzieliśmy o przyczepach, czuliśmy że nikt tego nie wykorzystuje, tylko powoli krok po kroku wyjaśnia różne zawiłości. Pan Jacek zamontował nam na dachu solar, który naprawdę ułatwia funkcjonowanie i na bieżąco doładowuje akumulator żelowy zainstalowany pod jednym z łóżek. Zdarza nam się nocować poza campingiem i w takich sytuacjach bez użycia prądu możemy włączyć pompę od wody i umyć ręce czy skorzystać z toalety oraz zapalić światło i podładować telefony. Ceny prądu na campingach czasami są dosyć wysokie i miło jest wiedzieć, że jesteśmy niezależni i mamy wybór. Podczas pierwszego wyjazdu z przyczepą postanowiliśmy nie korzystać z prądu i przez około 6 godzin wieczorem bez przerwy świeciły się światła bez żadnego problemu. Nasz solar ładuje się cały czas, nawet zimą czy w pochmurne dni.

naklejka firmy Wiórek

Pan Jacek, czyli główny właściciel firmy ma duże doświadczenie przy różnych markach przyczep. Można sobie z nim pogadać, ale również pożartować i pośmiać się. Osobą od formalności jest równie sympatyczna pani Julia, która zawsze doradzi, czy podzieli się swoją wiedzą. Reszta zespołu zajmuje się technicznymi sprawami, tzn. dba, by wszystko działało, oraz montuje różne nowe sprzęty do przyczep. Warto dodać, że przy zakupie, obsługa każdego sprzętu jest dokładnie tłumaczona.

zdjęcie z panem Jackiem

A sama przyczepa? Jest przytulną, miłą doczepką do naszego samochodu. Sprawdziła się już w kilku miejscach.

Posiada firanki rolety i w części kuchennej żaluzje, co naprawdę sprzyja dyskrecji i sprawia, że rano nie budzi nas słońce. Ale to nie jedyne atuty naszego nowego domku. Posiada on dwa dwuosobowe łóżka, które są naprawdę wygodne w porównaniu do materacy dmuchanych w namiocie. Jedno z łóżek po złożeniu pełni funkcję stołu i kanapy. Nad głównym łóżkiem z przodu przyczepy przymocowane są dwie nocne lampki, np. do czytania.

Mamy cały zestaw różnych szafek większych i mniejszych, tak więc mieszczą się tam wszystkie nasze rzeczy, takie jak np. ubrania, wyposażenie kuchenne i wiele innych. Dodatkowo w przyczepie na każdy wyjazd jeżdżą wszystkie turystyczne przedmioty, typu piłka do siatkówki, paletki do badmintona, buty na kamienistą plażę, czy jeszcze inne przeróżne przedmioty, które kryjemy pod łóżkami i jeszcze pozostaje nam tam wiele miejsca.

Nieocenionym luksusem dla nas jest łazienka przyczepowa. Jest to opcja o tyle wygodna, że w nocy, nie trzeba wychodzić na zimne zazwyczaj powietrze, tylko wystarczy przejść się 1,5 m. Do tej pory musiałyśmy budzić w nocy mamę, jeśli chciałyśmy skorzystać z toalety. Rodzice nie pozwalali nam chodzić samym po ciemku po campingu. W naszej łazience można tez umyć ręce czy zęby albo po prostu przejrzeć się w lustrze.

A kuchnia to nie tylko zestaw 3 palników gazowych, ale także lodówka, która działa na gaz i prąd. Palniki gazowe można podczas nieużywania zakryć. Na prawo od palników znajduje się mały zlew, gdzie można, np. popłukać ręce, czy coś małego umyć. Za to pod kranem, jest szafka, w której my trzymamy naczynia i garnki.

Z zewnątrz przyczepa prezentuje się bardzo ładnie, na górze założony jest daszek, który można w prosty sposób rozłożyć, np. gdy mocno świeci słońce. Nie należy go jednak używać podczas wiatru, o czym dowiedzieliśmy się na ostatnim wyjeździe. Warto też dodać, że na tylnej szybie (a później też na przedniej) jest adres naszego bloga czyli obiezyswiaty4.com. Kolejnym, dodanym przez nas akcentem są nowe podstawki pod podpórki, aby nasza przyczepa nie zapadała się na miękkim gruncie. Zrobiliśmy je w dwóch kolorach: niebieskim i żółtym.

Podsumowując, przyczepy kempingowe to bardzo fajne sprzęty, a jeśli znajdzie się fachowców, na których szczęśliwie udało nam się trafić, czyli np. ekipę z Wiórka, można wszystko poznać i zaznajomić się z przyczepką w bardzo krótkim czasie! Do tej pory udało nam się wybrać na dwie wycieczki z przyczepą i muszę przyznać, że wszystko działa bez zarzutu. Nie możemy doczekać się kolejnych wyjazdów. Takie caravaningowe sprzęty bardzo ułatwiają podróże i są odpowiednie dla każdego, kto ma w sobie chęć przygody.

AUTOR: Zuzanna (12 lat)

Podobał Wam się wpis? Co myślicie o tym miejscu? A może macie jakieś sugestie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, to dla nas bardzo ważne 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments