Camping „Górna Wetlinka” w Wetlinie

  • województwo – podkarpackie
  • miejscowość – Wetlina
  • adres – Wetlina, 38-608 Wetlina
  • GPS – 49°10’5”N, 22°31’40”E
  • strona internetowa – http://bieszczadywetlinka.pl/
  • adres mailowy – uszeryfa@interia.eu
  • okres otwarcia– całoroczny

Na terenie obiektu jest możliwość przenocowania w domku lub na polu namiotowym. Pole ma około 1000 miejsc, w tym 120 miejsc na campery i przyczepy campingowe.

Na terenie każdej „parceli” namiotowej jest dosłownie sam beton i trawa oraz kilka starych ławek i altan. Jest też kilka skrzynek z prądem, większość nie działa albo jest problem z umieszczeniem w nich wtyczek. Dodatkowo są także krany z zimną wodą i kosze na śmieci.

Na terenie campingu znajduje się budynek z toaletami i prysznicami. Niestety trzeba się wieczorami liczyć z tym, że może nie być ciepłej wody, gdyż boiler bardzo długo się nagrzewa. Łącznie są w budynku  dwie kabiny prysznicowe i trzy toalety oraz kilka umywalek.

Podczas naszego pobytu zauważyliśmy też bałagan na terenie pola namiotowego, pełne kosze na śmieci czy nieskoszone trawniki.  

Widać że camping jest zaniedbany. Jedyne miejsce na nim które tętni życiem to bar, można zakupić obiady czy też przekąski, mimo że ceny nie są zbyt zachęcające.

Przy barze jest mini plac zabaw dla dzieci.

Obok baru jest parking (płatny 18 zł), na którym mogą zaparkować turyści pragnący wejść m.in na Połoninę Wetlińską. Bo właśnie przez camping przebiega czarny szlak, którym można dojść do innych szlaków, np. czerwonego, który prowadzi na ową połoninę . Każdy może się dostać na ten camping, dlatego jeśli będziecie tu nocować, nie zostawiajcie cennych przedmiotów na zewnątrz.

Warunki bytowe nie należą do najlepszych, a i cena jest wygórowana i to bardzo. Za 4 osoby (2 osoby dorosłe, dwójka dzieci), samochód z przyczepą i prąd zapłaciliśmy ponad 130 zł za jedną dobę (2020 r.). Poprzednie campingi na których byliśmy na tym wyjeździe, były tańsze i miały lepszy standard. Nam się nie podobało, ale to może kwestia gustu. My pojechaliśmy na kolejny camping w Ustrzykach Górnych, bo tam są o wiele lepsze warunki i o wiele korzystniejsza cena.  

A to my

AUTOR: Zuzanna (12 lat)

Podobał Wam się wpis? Co myślicie o tym miejscu? A może macie jakieś sugestie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, to dla nas bardzo ważne 😊

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Anna
Anna
2 lat temu

Po 20 latach regularnego odwiedzania tego miejsca muszę przyznać że ten camping zmierza ku upadkowi Od paru lat w domku był problem z zwierzątkami, które zadomowily się pod dachem (robiły hałas w nocy, próbowały przegryźć się do środka, dziury w suficie trzeba było zaklejać na własną rękę taśmą klejącą lub przygotować się na towarzystwo prawdopodobnie popielic) W tym roku gdy przyjechaliśmy zwierząt co prawda nie było ale w domku roznosił się obrzydliwy zapach, wręcz nie do wytrzymania, dlatego rozłożyliśmy namioty aby w nich spać ( zaznaczę, że w poprzednie lata również rozkladalismy namiot dla dzieci i nigdy nie bylo to nam doliczane o ceny) Jak później się okazało za namiot musielismy dodatkowo płacić. W rezultacie zapłaciliśmy i za domek i za camping, choć namioty nie stały na polu namiotowym lecz na przestrzeni użytkowej domku. Ostatecznie za pobyt od piątku godziny 10:00 do niedzieli godziny 12:00 zapłaciliśmy 1000zł. Cena jak z kosmosu. W odróżnieniu od poprzednich lat w cene wliczono nam opłatę za samochody które stały obok domku a za które nigdy nie placilismy. Warunki w domku również pozostawiają wiele do życzenia, od problemów z kabiną prysznicową czy toaletą przez skrzypiące schody, po dziury w suficie pozostawione przez zwierzęta.Podsumowując, z bólem serca stwierdzam, że po tylu latach więcej tego miejsca nie odwiedzę. Żal miejsca, ale za taką cenę nie ma co się dziwić że turystów tam coraz mniej.